Apple w iPhonie 14 Pro po raz pierwszy zaprezentowało funkcję Dynamic Island, czyli przestrzeń, która zaciera miejsce pomiędzy sprzętem, a oprogramowaniem (a zastąpiła doskonale nam znanego notcha). Minęły 2 miesiące od prezentacji flagowego iPhone’a, który wyposażony został w najnowsze rozwiązania, niespotykane jak do tej pory w poprzednich urządzeniach Apple. Podczas premiery, iPhone 14 Pro wzbudził spore emocje za sprawą funkcji Dynamic Island, niegasnącego wyświetlacza i wielkich obiektywów. Czy po dwóch miesiącach, telefon dalej tak samo zachwyca?
iPhone 14 Pro ma ten sam 6,1-calowy wyświetlacz OLED i obudowę ze stali nierdzewnej i szkła, co poprzednie modele, ale duże wcięcie u góry ekranu zawierające kamery do Face ID zostało zastąpione 31% mniejszą konstrukcją w kształcie pigułki. 6,1-calowy wyświetlacz jest z całą pewnością najlepszy na rynku. W szczytowym momencie osiąga jasność 2000 nitów a rozdzielczość 2556 na 1179 pikseli sprawia, że obraz jest wyraźny. W świetle słonecznym nie miałem jakichkolwiek problemów w korzystaniu z telefonu. Tak samo zresztą w ciemnym pokoju, kiedy ekran dostosowuje swoją jasność do otoczenia, a Dark Mode zmienia barwy całego systemu iOS16 na ciemne.
Wydajność A16 Bionic
Modele iPhone 14 Pro są jedynymi produktami Apple, w których zastosowano nowy układ A16 Bionic. W tym roku chip ten trafił tylko do serii Pro, modele 14 i 14 Plus wciąż są wyposażone z procesorem A15 Bionic z iPhone’a serii 13. Układ ten jest pierwszym procesorem Apple, który wykorzystuje strukturę 4nm. Poprzednie chipy – w tym A15, M1 i M2 – wykorzystują strukturę 5nm.
Apple twierdzi, że jego nowy procesor jest o 40% szybszy od konkurencji. Nas najbardziej interesuje jednak, jak nowy procesor wypada w porównaniu z jego poprzednikiem, potężnym A15 Bionic. Według wyników Geekbench, iPhone 14 Pro jest szybszy o 10% podczas pracy na pojedynczym rdzeniu w porównaniu z iPhone 13 Pro, podczas gdy nie ma praktycznie żadnej różnicy z szybkością pracy wielowątkowej. Nowy iPhone z łatwością radzi sobie ze wszystkim, co można chcieć zrobić ze smartfonem i pozostanie szybki przez wiele lat, dlatego jeśli miałeś wcześniej iPhone’a starszego niż 13 Pro lub telefon z Androidem, z całą pewnością zobaczysz dużą różnicę w szybkości działania.
Dynamic Island
Dynamic Island to nowy sposób interakcji z iPhonem – miejsce, które zmienia się w czasie rzeczywistym, by prezentować ważne alerty, powiadomienia i czynności. W związku z wprowadzeniem Dynamic Island aparat TrueDepth został zmniejszony o 31% tak, by zajmował mniej miejsca, a tak naprawdę został on podzielony na dwa otwory, między którymi wygaszone zostały piksele, tworząc naszą nową dynamiczną wyspę. Gdy zamykamy aplikację, która obsługuje Dynamic Island, od razu pokazuje się dostępna animacja. Wycinek staje się większy lub mniejszy w zależności od akcji, którą oferuje aplikacja. Na przykład, gdy ustawiasz timer, iPhone pokazuje postęp w czasie rzeczywistym w górnej części ekranu. Długie naciśnięcie na wyspę Dynamic rozwija widżet aplikacji z podstawowymi elementami sterującymi. W przypadku timerów można je wstrzymać lub zatrzymać bezpośrednio z Dynamicznej Wyspy. To samo dotyczy aplikacji takich jak Muzyka i FaceTime. Dopracowane zostały również przepięknie wyglądające animacje, pokazujące np. podłączenie telefonu do ładowarki, podłączenie AirPods’ów, włączenie hotspota osobistego czy nagrywania ekranu. Dzięki temu, mamy w końcu dostęp do podglądu informacji, które dzieją się w tle na naszym telefonie.
Pomimo zastosowania ciekawych rozwiązań w Dynamic Island, jest jednak kilka niedociągnięć, które czasami utrudniają nam korzystanie z telefonu. Przykładowo, rozmawiając przez telefon, wyświetla nam się, przez jaki czas prowadzimy rozmowę, ale nie wiemy, która jest obecnie godzina ani jaki procent naładowania baterii pozostał nam w iPhonie, jest to o tyle niedopracowane, że czasem procent baterii się pokazuje, żeby po chwili zniknąć. Nieestetycznie wyglądają również długie komunikaty, typu “Niski poziom baterii”, które zostały w 1/3 ucięte, w miejscu, gdzie znajduje się jeden z otworów. Problematyczne jest również przewijanie stron lub aplikacji na samą górę, do tej pory wystarczyło kliknąć dolną część notcha, a strona wracała nam na samą górę. W iPhonie 14 Pro jest trochę trudniej, ponieważ żeby przewinąć stronę musimy trafić w punkt pomiędzy górną krawędzią telefonu a Dynamic Island. Podsumowując, jest to kapitalne rozwiązanie, które musi jednak zostać dopracowane, by rzeczywiście w funkcjonalny sposób zapewniało nam interakcje z telefonem.
Niegasnący wyświetlacz
W iPhone 14 Pro wprowadzono całkowicie “nowe” rozwiązanie—niegasnący wyświetlacz (dostępne w smartfonach z Androidem o kilku lat!). Podobnie jak w przypadku Apple Watch, dzięki temu ekran pozostaje włączony nawet wtedy, gdy iPhone jest zablokowany.
W stanie przyciemnionym iPhone wyświetla ekran blokady z kolorową tapetą, widżetami, wszelkimi nowymi powiadomieniami oraz aktualną datą i godziną. W każdej chwili możemy stuknąć w ekran lub użyć funkcji „Podnieś, aby obudzić”, by przywrócić iPhone’owi pełną jasność. Ekran działa w trybie niskiego poboru mocy, odświeżając go tylko raz na sekundę i zmniejszając jasność ekranu. Nie mamy jednak możliwości zmieny, jak ekran ma wyglądać w trybie niegasnącego wyświetlacza (są pewne sposoby na modyfikacje wyglądu przy pomocy trybów pracy iPhone’a np. Sen).
W niektórych okolicznościach iPhone 14 Pro automatycznie wyłączy funkcję Always-On, gdy uzna, że nie jest ona potrzebna. Jeśli położysz iPhone’a 14 Pro przodem do na stole lub wykryje on, że został umieszczony w kieszeni lub torbie, wyświetlacz zrobi się czarny. Jeśli nosisz Apple Watch, ekran iPhone’a 14 Pro wyłączy się też całkowicie, gdy telefon zauważy, że zegarek oddalił się od niego; wyświetlacz automatycznie wybudzi się, gdy ponownie się do niego zbliżysz. Jeśli korzystasz z systemowego trybu uśpienia z funkcją Sleep Focus, funkcje Always-On również zostaną wyłączone. Oznacza to, że iPhone nie będzie świecił jasno w nocy, gdy będziesz spał.
Choć tryb Always-On jest energooszczędny, zużywa trochę baterii. W normalnych warunkach użytkowania, należy oczekiwać, że iPhone 14 Pro będzie działał mniej więcej tak długo, jak poprzedni iPhone 13 Pro. 14 Pro powinien wystarczyć Wam na mniej więcej cały dzień korzystania z telefonu. Ciężko jednoznacznie jednak napisać ile godzin, ponieważ jest wiele zmiennych i czynników, które wpływają na czas pracy na baterii. W naszym przypadku było to ok. 4 godziny pracy ekranu + AoD+5G.
Aparat i zdjęcia
W iPhone 14 Pro mamy trzy aparaty: główny, ultraszerokokątny oraz teleobiektyw. W porównaniu do iPhone 13 Pro, wyspa z aparatami dużo bardziej wystaje i jest jeszcze większa. Dzięki wprowadzeniu nowego systemu przetwarzania zdjęć Photonic Engine, fotografie wykonywane przy słabym oświetleniu, ze wszystkich aparatach mają radykalnie poprawioną jakość.
Główny aparat jest o 65% większy niż ten w zeszłorocznym 13 Pro i ma wyższą rozdzielczość 48 megapikseli, w porównaniu z 12 megapikselami w zeszłym roku. Domyślnie aparat wykonuje jednak zdjęcia w 12 MP, łącząc cztery piksele na czujniku w jeden piksel w obrazie końcowym, co zwiększa czułość na światło i pomaga usunąć artefakty. Aparat może również wykonywać pełne 48MP zdjęcia w trybie ProRaw i uzyskać dwukrotny zoom poprzez fotografowanie tylko na środku czujnika obrazu, co jest poręczne, ale trochę przeszkadza w słabszych warunkach oświetleniowych.
Przedni aparat ma teraz lepszą wydajność w słabym oświetleniu i autofokus, co sprawia, że selfie z bliska są nieco ostrzejsze. Tryb portretowy umożliwia rozmywanie zarówno pierwszego planu, jak i tła zdjęcia, co jest bardziej realistyczne, ale nadal ma problem z włosami i innymi drobnymi elementami.
Ogólnie rzecz biorąc, główny aparat 48MP jest z pewnością bardziej wydajny w średnim lub słabym świetle i nieco bardziej wyrazisty w drobnych szczegółach, ale poza tym jest bardzo podobny do 13 Pro, podobnie jak inne aparaty. To nadal oznacza, że 14 Pro ma jedne z najlepszych dostępnych kamer, wszystkie zmiany to kolejna ewolucja w rozwoju mobilnej fotografii.
Podsumowanie
Na pierwszy rzut oka łatwo ocenić iPhone’a 14 Pro, jako telefon, który nie zmienił się praktycznie w żadnym aspekcie od swojego poprzednika. Ale gdy spojrzymy na niego dokładnej, to ukazują nam się nowe pomysły Apple, które będzie stosował w swoich następnych telefonach.
Dynamiczna wyspa, rośnie i rozszerza się w płynny sposób co sprawia, że telefon wydaje się bardziej reaktywny i żywy. Funkcja always on display z przeprojektowanym ekranem blokady z iOS 16 również daje mi podobne odczucia, dzięki powiadomieniom na żywo i widżetom.
Wyższa rozdzielczość zdjęć robionych przez aparat główny oraz świetna jakość zdjęć wykonywanych w słabym oświetleniu, daje nam ogromne możliwości, musimy tylko nauczyć się korzystać ze wszystkich nowych funkcji aparatu, co wcale nie jest takie proste.
Podsumowując dostajemy wszystko, co jest dobre w iPhonie: długi czas pracy na baterii, ultraszybki procesor, długie wsparcie oprogramowania, naprawdę oszałamiający ekran, Face ID i wstęp do ekosystemu Apple. Szkoda tylko wzrostu cen – 6499 złotych za podstawową wersję 128GB to duża podwyżka w stosunku do ubiegłorocznych 5199 zł, które trzeba było zapłacić za taką samą wersję iPhone 13 Pro. Oprócz tej wersji są dostępne równie pojemności: 256GB, 512GB i 1TB. Wszystkie modele sa sprzedawana w 4 kolorach: złotym, srebrnym, gwiezdnej czerni i głębokiej purpurze.
Zniewala cena najmocniejszej wersji 1 TB iPhone 14 Pro Max – 10499 zł. To równowartość MacBooka Air M2 z 1 TB dyskiem!
Polecam również obejrzeć moją recenzję, którą nagrałem dla Was na YouTube: