Notch – protoplasta Dynamic Island
Pamiętacie jeszcze wrzesień 2017 roku? Wtedy Apple zaprezentowało przełomowy model iPhone X, który wyznaczył nowy kierunek rozwoju smartfonów na świecie. Wszyscy śmiali się z nowego sposobu odblokowywania ekranu – Face ID oraz całego modułu TrueDepth Camera.
Po prawie 6 latach okazuje się, że Notch stworzony przez Apple stał się ikoną designu. FaceID zyskało miano najbezpieczniejszego i najszybszego sposobu odblokowywania ekranu we wszystkich smartfonach, którego konkurencja, wciąż nie potrafi odpowiednio powielić. Notch ma jednak swoje wady – tam gdzie nasz wzrok szuka najważniejszych informacji na wyświetlaczu – nie ma ich. Czytamy od góry do dołu, od lewej do prawej. Czyli na samej górze ekranu, we wcześniejszych iPhonach znajdowały się informacje o: godzinie, stanie sieci i jej nazwie (ma to wielkie znaczenie przy podróżowaniu – np, na wyspę Kos, gdzie łapie zasięg z Turcji i generuje gigantyczne rachunki), wi-fi, podłączonych urządzeniach przez bluetooth i hotspocie. No i najważniejsze – procent pozostałej baterii. To wszystko, charakterystyczne wycięcie w ekranie, nam zabrało. Tzn. mocno ograniczono ilość i sposób wyświetlanych tam informacji.
Co się zmieniło względem poprzedniego Notcha?
W nowym iPhonie 14 Pro i 14 Pro Max został całkowicie przeprojektowany Notch, część podzespołów zostało zmniejszonych, inne trafiły pod ekran i tym samym, znacząco zredukowano jego powierzchnię. Dzięki temu, cały moduł został podzielony na obszary – „nieklikalne” kamery i inne czujniki oraz przestrzeń pomiędzy nimi softwarowo, stale zaczernianą. Poniżej porównanie:
Dynamic Island: niezwykły rodzaj interakcji
Tym samym przechodzimy do najważniejszego, czym konkretnie jest Dynamic Island i co zmienia w iPhonie? To nowy sposób interakcji ze smartfonem – miejsce, które zaciera granicę między sprzętem a oprogramowaniem i zmienia się w czasie rzeczywistym, by prezentować ważne alerty, powiadomienia i czynności. Notch już nie zasłania treści na ekranie, Dynamic Island pozostaje w stanie aktywnym i zapewnia łatwy dostęp do elementów sterujących poprzez proste stuknięcie i przytrzymanie. Aplikacje działające w tle, takie jak Mapy czy Muzyka, lub minutnik pozostają widoczne i interaktywne. W systemie iOS 16 z Dynamic Island mogą też korzystać aplikacje innych firm z Wydarzeniami na żywo, na przykład podające wyniki sportowe czy organizujące wspólne przejazdy.
Apple: producent oprogramowania i urządzeń
Dynamic Island to piękny przykład, jak Apple jako producent urządzeń i oprogramowania tworzy nowe funkcjonalności harmonijnie ze sobą współgrające. Technologia pozwoliła na zmniejszenie modułu TrueDepth Camera o 31%, tym samym zostały wprowadzone zmiany w oprogramowaniu iOS16 wykorzystujące nowy kształt kamery. To jednak nie wszystko – Apple zaprezentowało też całkowicie nowy system powiadomień, Wydarzenia na żywo (Live Activities ), dzięki którym zyskujemy stale aktualizowane jedno powiadomienie, a nie 100 okienek powiadomień co 1 minutę. I to właśnie będzie wykorzystywane przez developerów innych aplikacji w Dynamic Island – dostarczanie aktualnych powiadomień w miejscu, gdzie cały czas patrzymy. Na koniec wisienka na torcie – Always On Display w iPhonie 14 Pro. Za sprawą nowej częstotliwości odświeżania 1 Hz i szeregu energooszczędnych rozwiązań jest to, po raz pierwszy w iPhonie, wyświetlacz niegasnący. Dzięki temu nowy ekran blokady jest jeszcze bardziej przydatny i wystarczy rzut oka, by zobaczyć godzinę, widżety czy Wydarzenia na żywo. Prawdopodobnie dlatego tyle musieliśmy na tę funkcję tyle czekać. To całkowicie nowe doświadczenie użytkownika – zmieniony system komunikacji z użytkownikiem, który już nie musi stukać w ekran żeby zobaczyć najważniejsze, aktualne powiadomienia i informacje.
Tylko Apple mogło stworzyć Dynamic Island. Zupełnie nowy, innowacyjny sposób komunikacji użytkownika ze smartfonem, bo jako jedyne na rynku tworzy oprogramowanie i urządzenia. Notche, otwory na kamery i inne „wyspy” występują w większości wyświetlaczy telefonów z systemem Android dostępnych na rynku. Niestety, Google nie jest w stanie zaprojektować interakcji każdego takiego obszaru z systemowymi powiadomieniami, musi tworzyć oprogramowanie dla wszystkich producentów, a przez to jak najbardziej uniwersalne. Tym samym połączenie urządzeń z oprogramowaniem jest w tym przypadku niemożliwe (chyba że w serii Pixel od Google niedostępnej w Polsce).
Czy warto dopłacać do tej funkcji? Z pewnością jest to taka nowość, na którą musieliśmy kilka lat poczekać, a co za tym idzie taki rodzaj nowych doświadczeń w smartfonie może być warty dopłacenia, niestety już coraz większej, kwoty pieniędzy. Tutaj podpowiadam jakiego iPhona kupić.